Oszczędzanie na chemii
Swego czasu obiecywałem, że napiszę coś jeszcze o oszczędzaniu na kosmetykach. Głównie będzie jednak o oszczędzaniu na chemii.
Oczywiście nie będzie rewolucją stwierdzenie, że w supermarketach chemia jest najtańsza. Dodatkowo można tam kupić coś dużo taniej w promocji. Na przykład proszek do prania w obniżce ceny z 23 zł do 20 zł, do którego dodatkowo dołączono odplamiacz w gratisie, wart normalnie 8 zł.
Fajną sprawą są koncentraty, które można stosować zamiast płynu do płukania. Płyn do płukania kosztuje 15 zł a koncentrat 20 zł. Płacisz 5 zł drożej a uzyskujesz coś, co starczy Ci na dwa razy dłużej.
Niektórzy kupują mydło z dozownikiem (ok. 5 zł za 250 ml). Tymczasem później wystarczy tylko kupować wkłady uzupełniające po 2,50 zł za te same 250 ml. I już oszczędzasz połowę nie płacąc za nowe opakowanie.
Okazuje się, że gdy kupujemy płyn do mycia naczyń w 5-litrowych butelkach, to wtedy płacimy dużo taniej - jedynie połowę ceny. Warto się tym zainteresować.
Oczywiście nie będzie rewolucją stwierdzenie, że w supermarketach chemia jest najtańsza. Dodatkowo można tam kupić coś dużo taniej w promocji. Na przykład proszek do prania w obniżce ceny z 23 zł do 20 zł, do którego dodatkowo dołączono odplamiacz w gratisie, wart normalnie 8 zł.
Fajną sprawą są koncentraty, które można stosować zamiast płynu do płukania. Płyn do płukania kosztuje 15 zł a koncentrat 20 zł. Płacisz 5 zł drożej a uzyskujesz coś, co starczy Ci na dwa razy dłużej.
Niektórzy kupują mydło z dozownikiem (ok. 5 zł za 250 ml). Tymczasem później wystarczy tylko kupować wkłady uzupełniające po 2,50 zł za te same 250 ml. I już oszczędzasz połowę nie płacąc za nowe opakowanie.
Okazuje się, że gdy kupujemy płyn do mycia naczyń w 5-litrowych butelkach, to wtedy płacimy dużo taniej - jedynie połowę ceny. Warto się tym zainteresować.
