Jak taniej kupić odzież (2)
We wpisie z 24 lutego obiecałem, że napiszę jeszcze więcej o oszczędzaniu podczas zakupów odzieży. Niniejszym czynię zadość tej obietnicy.
Zobaczmy gdzie możemy taniej kupić odzież na zasadzie pewnego porównania cen. Na początek spróbujmy zrobić na niby normalne zakupy odzieży w zwykłym sklepie, gdzie specjalnie nie zaoszczędzimy. Niech to będzie dla przykładu CH Arkadia. Oto jaka wyjdzie nam cena za taki oto przykładowy zestaw odzieży:
T-shirt - 29,80 zł.
Dżinsy - 90 zł.
Koszula - 79 zł.
Kardigan - 59,90 zł.
Marynarka - 119 zł.
Buty - 130 zł.
Razem daje to nam aż 516,80 zł.
To całkiem dużo pieniędzy, które musimy wydać.
A teraz kupmy to samo w Tesco:
T-shirt - 12 zł.
Dżinsy - 37 zł.
Koszula - 45 zł.
Kardigan - 59,90 zł.
Marynarka - 69,90 zł.
Buty - 59 zł.
Razem daje to 281,90 zł.
Kupiliśmy to samo w tej samej jakości (Tesco wcale nie oferuje odzieży gorszej jakości niż CH Arkadia) i zaoszczędziliśmy aż 234,90 zł! To niemal połowa. 234,90 zł zostaje w kieszeni - niezła sumka. Można za to zrobić już niezłe zakupy lub przeznaczyć na coś innego, równie potrzebnego. Nieźle.
Ale to nie koniec niespodzianek. Okazuje się bowiem, że możemy zaoszczędzić jeszcze więcej niż udało nam się zaoszczędzić w Tesco. Niemożliwe? No to popatrzmy:
T-shirt - 15 zł.
Dżinsy - 39 zł.
Koszula - 45 zł.
Kardigan - 29,99 zł.
Marynarka - 39,00 zł.
Buty - 49,90 zł.
Razem daje to już tylko 218,89 zł!
Czyli w tym momencie zaoszczędziliśmy już aż 297,91! Prawie 300 złotych zostało nam w kieszeni, czyli aż ponad połowa. Teraz znów możemy przeznaczyć je na coś równie potrzebnego i nie musimy naruszać na nowo naszego nadwyrężonego przez obecny kryzys budżetu w tym celu.
Ale gdzie można zrobić tak tanio zakupy? Na wyprzedaży wyprzedaży w Outlet Fashion House w Piasecznie. Sprzedawano tam po cenach fabrycznych końcówki kolekcji markowych ciuchów. Jak widać można mieć markowe ciuchy po bardzo tanich cenach, nawet taniej niż w supermarkecie. Wcale nie trzeba wydawać fortuny, żeby mieć takie ubrania, jak to się powszechnie mniema. Ktoś może oczywiście powiedzieć, że aby jechać do Piaseczna trzeba stracić trochę czasu i pieniędzy na dojazd. Jednakże to na pewno nie jest jedyne miejsce z taką wyprzedażą. Jest ich dużo więcej, trzeba mieć tylko oczy szeroko otwarte a na pewno znajdzie się takie kolejne outlety. Dla chcącego nic trudnego.
A więc zrobiliśmy porównanie na przykładzie autentycznych ofert i okazuje się, że możemy mieć to samo za ponad połowę tej sumy jaką wydalibyśmy normalnie. Ba, ciuchy mogą być nawet markowe, jeśli już dla kogoś jest to ważne, to nie muszą być jakieś łachy. Nie musisz być "bogaty", żeby mieć markowe ciuchy. Niemożliwe? Ale prawdziwe. Dla tych co chcą czegoś, wszystko jest możliwe.
A co do zakupów w Tesco, to niektórzy mogą się zmieszać i powiedzieć, że wstydziliby się mieć ubrania z tej sieci. Ale czy ubieramy się po to, żeby inni zazdrościli nam ubrań z akurat tej czy innej sieci sklepów? Jeśli dla kogoś jest to ważne i kupuje coś dla innych na pokaz a nie tak naprawdę dla siebie (są tacy ludzie, którzy żyją przede wszystkim swym obrazem w oczach innych), to niech nie kupuje w Tesco. Może przecież kupić markowe ciuchy na wyprzedaży o jakiej wspomniałem, nawet taniej niż w Tesco. Dla chcącego nic trudnego. Mi tam nie przeszkadzałoby kupować ubrania akurat w Tesco. Nie jest na nich wypisane dużymi (ani małymi) literami, że kupiłem je akurat tam. Jeśli komuś to nie przeszkadza, niech kupuje gdzie chce swe ubrania, byleby były ładne a nie markowe. Kupując rzeczy markowe musimy zresztą dopłacić za markę, której tak naprawdę nie nosimy na sobie w fizycznym sensie (pomijając czasem efektowną a czasem niewidoczną metkę).
Zobaczmy gdzie możemy taniej kupić odzież na zasadzie pewnego porównania cen. Na początek spróbujmy zrobić na niby normalne zakupy odzieży w zwykłym sklepie, gdzie specjalnie nie zaoszczędzimy. Niech to będzie dla przykładu CH Arkadia. Oto jaka wyjdzie nam cena za taki oto przykładowy zestaw odzieży:
T-shirt - 29,80 zł.
Dżinsy - 90 zł.
Koszula - 79 zł.
Kardigan - 59,90 zł.
Marynarka - 119 zł.
Buty - 130 zł.
Razem daje to nam aż 516,80 zł.
To całkiem dużo pieniędzy, które musimy wydać.
A teraz kupmy to samo w Tesco:
T-shirt - 12 zł.
Dżinsy - 37 zł.
Koszula - 45 zł.
Kardigan - 59,90 zł.
Marynarka - 69,90 zł.
Buty - 59 zł.
Razem daje to 281,90 zł.
Kupiliśmy to samo w tej samej jakości (Tesco wcale nie oferuje odzieży gorszej jakości niż CH Arkadia) i zaoszczędziliśmy aż 234,90 zł! To niemal połowa. 234,90 zł zostaje w kieszeni - niezła sumka. Można za to zrobić już niezłe zakupy lub przeznaczyć na coś innego, równie potrzebnego. Nieźle.
Ale to nie koniec niespodzianek. Okazuje się bowiem, że możemy zaoszczędzić jeszcze więcej niż udało nam się zaoszczędzić w Tesco. Niemożliwe? No to popatrzmy:
T-shirt - 15 zł.
Dżinsy - 39 zł.
Koszula - 45 zł.
Kardigan - 29,99 zł.
Marynarka - 39,00 zł.
Buty - 49,90 zł.
Razem daje to już tylko 218,89 zł!
Czyli w tym momencie zaoszczędziliśmy już aż 297,91! Prawie 300 złotych zostało nam w kieszeni, czyli aż ponad połowa. Teraz znów możemy przeznaczyć je na coś równie potrzebnego i nie musimy naruszać na nowo naszego nadwyrężonego przez obecny kryzys budżetu w tym celu.
Ale gdzie można zrobić tak tanio zakupy? Na wyprzedaży wyprzedaży w Outlet Fashion House w Piasecznie. Sprzedawano tam po cenach fabrycznych końcówki kolekcji markowych ciuchów. Jak widać można mieć markowe ciuchy po bardzo tanich cenach, nawet taniej niż w supermarkecie. Wcale nie trzeba wydawać fortuny, żeby mieć takie ubrania, jak to się powszechnie mniema. Ktoś może oczywiście powiedzieć, że aby jechać do Piaseczna trzeba stracić trochę czasu i pieniędzy na dojazd. Jednakże to na pewno nie jest jedyne miejsce z taką wyprzedażą. Jest ich dużo więcej, trzeba mieć tylko oczy szeroko otwarte a na pewno znajdzie się takie kolejne outlety. Dla chcącego nic trudnego.
A więc zrobiliśmy porównanie na przykładzie autentycznych ofert i okazuje się, że możemy mieć to samo za ponad połowę tej sumy jaką wydalibyśmy normalnie. Ba, ciuchy mogą być nawet markowe, jeśli już dla kogoś jest to ważne, to nie muszą być jakieś łachy. Nie musisz być "bogaty", żeby mieć markowe ciuchy. Niemożliwe? Ale prawdziwe. Dla tych co chcą czegoś, wszystko jest możliwe.
A co do zakupów w Tesco, to niektórzy mogą się zmieszać i powiedzieć, że wstydziliby się mieć ubrania z tej sieci. Ale czy ubieramy się po to, żeby inni zazdrościli nam ubrań z akurat tej czy innej sieci sklepów? Jeśli dla kogoś jest to ważne i kupuje coś dla innych na pokaz a nie tak naprawdę dla siebie (są tacy ludzie, którzy żyją przede wszystkim swym obrazem w oczach innych), to niech nie kupuje w Tesco. Może przecież kupić markowe ciuchy na wyprzedaży o jakiej wspomniałem, nawet taniej niż w Tesco. Dla chcącego nic trudnego. Mi tam nie przeszkadzałoby kupować ubrania akurat w Tesco. Nie jest na nich wypisane dużymi (ani małymi) literami, że kupiłem je akurat tam. Jeśli komuś to nie przeszkadza, niech kupuje gdzie chce swe ubrania, byleby były ładne a nie markowe. Kupując rzeczy markowe musimy zresztą dopłacić za markę, której tak naprawdę nie nosimy na sobie w fizycznym sensie (pomijając czasem efektowną a czasem niewidoczną metkę).
