Oszczędzanie pieniędzy, kredyty, giełda, papiery wartościowe, pieniądze, money

Tu znajdziesz porady jak stać się bogatym, w jaki sposób pomnażać swoje dochody, nie tracąc przy tym na swojej stopie życiowej.

sobota, 29 marca 2008

Jak zaoszczędzić na rozmowach telefonicznych?

W ramach pewnego przerywnika napiszę dziś co nieco o oszczędzaniu na rozmowach telefonicznych.

Wydaje się, że najbardziej oszczędzisz kupując na przykład najtańsze TAK TAKI za 25 zł (kiedyś 20 zł). Błąd. Taka karta starczy tylko na miesiąc. Jak kupisz kartę za 50 zł, wtedy starczy ona już na 3 miesiące. Gdybyś kupował miesiąc w miesiąc kartę za 25 zł to wtedy po trzech miesiącach wydałbyś 75 zł. Możesz mieć to samo za 50 zł, wydając je jednorazowo na kartę o ważności trzymiesięcznej. Rachunek jest prosty: oszczędzasz na tym na dzień dobry 25 zł

Tańsze rozmowy z komórki niż przez telefony stacjonarne w tepsie? To jak najbardziej możliwe. W Plusie możesz wykupić sobie na przykład pakiet za 10 zł, dzięki któremu możesz dzwonić na wybrany numer stacjonarny (np. do przyjaciela, z którym często rozmawiasz) w ramach ponad 11 godzin do wykorzystania miesięcznie. Pozwala to w zasadzie na dzwonienie do woli przez cały miesiąc za jedyne 10 zł. Gdybyś dzwonił na ten jeden numer normalnie, przez telefon stacjonarny choćby w takiej tepsie, zapłaciłbyś za to dużo więcej. 11 godzin to 660 minut. W tepsie za minutę rozmowy płacisz 35 groszy, co daje ostatecznie 0.35 zł x 660 minut = 231 złotych miesięcznie. Wykorzystując wspomniany pakiet w Plusie oszczędzasz więc aż 221 złotych miesięcznie.

W tepsie też możesz wykupić pakiet darmowych rozmów na wybrany numer, choć opłaca się to już dużo mniej niż powyższy pakiet w Plusie. Na ten sam jeden numer możesz bowiem w tepsie dzwonić już za jedyne... ok. 100 złotych miesięcznie. Oszczędność jest tu jak widać już dużo mniejsza o jakieś 121 złotych. No ale lepsze to niż nic. Dla chętnych i nazbyt gadatliwych rzecz jest oczywiście dostępna, wystarczy zamówić tę usługę.

Jeszcze inny ciekawy pomysł na oszczędzanie na rozmowach wiąże się z tzw. podwójnym doładowaniem. Na przykład doładowując w ten sposób w Erze w promocji dostajesz za friko połowę doładowania. Powiedzmy, że kupujesz pakiet (ostatnio dostępny w promocji) 2 x 25 zł. Dostajesz wtedy za friko jeszcze 25 złotych. Kiedyś doładowałem sobie w promocji za 50 złotych kartę w Erze i otrzymałem za friko drugie 50 złotych na karcie plus dodatkowe przedłużenie ważności karty na 3 miesiące. Wszystko to w ramach podwójnego doładowania. Nie opłaca się?

Jeszcze inny ciekawy sposób na kapitalne oszczędzenie na rozmowach telefonicznych wiąże się z ofertą sieci Sami Swoi. W ramach tej promocji możesz kupić śmiesznie tani starter za 9 złotych i doładować kartę tak (na przykład już za 25 zł), aby pokryć koszty tej promocji, której koszt wynosi jakieś 10 złotych. Co wtedy zyskujesz? Mnóstwo, niemal wszystko co zechcesz. Możesz bowiem dzięki tej usłudze dzwonić za darmo przez... 2 miesiące! Jeśli byś nie spał, to mógłbyś nawet dzwonić przez 24 godziny na dobę przez wspomniane dwa miesiące. I to wszystko za jakieś jedyne 35 złotych. Kiedy po dwóch miesiącach usługa wyczerpie się, wyrzucasz starter i kupujesz nowy, znowu doładowując kartę tak, aby pokryć koszty usługi. I wtedy od nowa masz dostępne dwa miesiące rozmów za darmo za jakieś niecałe 35 złotych. Warto to wykorzystać, zwłaszcza gdy masz wolny dodatkowy telefon nie przywiązany do jakiegoś jednego numeru lub sieci.

No więc można oszczędzić także i na rozmowach telefonicznych? Jak najbardziej można. Można je mieć niemal za darmo. Wystarczy tylko uważnie śledzić oferty operatorów i trochę myśleć a ciekawe pomysły z pewnością szybko nasuną się same. Ilość sposobów na oszczędzanie pieniędzy na rozmowach jest tu niemal nieograniczona.

Add to Technorati Favorites