Oszczędzanie na żywności c.d.
Oszczędzając na żywności warto zainteresować się produktami wyprodukowanymi w samych supermarketach. Np. w Tesco możesz kupić produkty z etykietą Tesco. Są one dużo tańsze niż te same produkty produkowane gdzie indziej. To oczywiste. Tesco nie musi zapłacić innym za produkt wraz z marżą. Może ten produkt zorganizować sobie sam, nawet kupując towar taniej od hurtowni po odpowiedniej cenie. Nie musi płacić innym za opakowanie, składowanie, magazynowanie, transport itd. Tym samym może sprzedać tańszy produkt Tobie i mnie. Dzięki temu na samej paczce kawy można zaoszczędzić już 6 zł miesięcznie.
Generalnie uważam promocje za coś niebezpiecznego, zwłaszcza dla zakupoholików. Jednak jeśli coś czego potrzebujesz znajduje się akurat w promocji, to czemu tego nie kupić? To kolejny sposób na oszczędzenie jakichś pieniędzy. Można na tym oszczędzić już ok. 10 zł miesięcznie.
Jedzenie w pracy, o czym już kiedyś wspominałem - można na to wydać nawet 8 zł dziennie, co daje już 170 zł miesięcznie. Kupa pieniędzy. Nawet jeśli zrezygnujesz z tego tylko dwa razy w tygodniu, to oszczędzisz już 32 zł miesięcznie.
W pracy mamy też często do dyspozycji jedzenie w tzw. automatach. Kupując w takim miejscu musisz dodatkowo dopłacić za koszt utrzymania takiego automatu, nie mówiąc o marży. Nie wiem czy wiesz, ale możesz kupić to samo już o 1/3 taniej w sklepie! Po co przepłacać? Unikając kupowania choćby batonów w takich automatach można zaoszczędzić aż 20 zł miesięcznie, kupując je w sklepie nieopodal.
Niedługo kolejne pomysły na oszczędzanie na jedzeniu.
Generalnie uważam promocje za coś niebezpiecznego, zwłaszcza dla zakupoholików. Jednak jeśli coś czego potrzebujesz znajduje się akurat w promocji, to czemu tego nie kupić? To kolejny sposób na oszczędzenie jakichś pieniędzy. Można na tym oszczędzić już ok. 10 zł miesięcznie.
Jedzenie w pracy, o czym już kiedyś wspominałem - można na to wydać nawet 8 zł dziennie, co daje już 170 zł miesięcznie. Kupa pieniędzy. Nawet jeśli zrezygnujesz z tego tylko dwa razy w tygodniu, to oszczędzisz już 32 zł miesięcznie.
W pracy mamy też często do dyspozycji jedzenie w tzw. automatach. Kupując w takim miejscu musisz dodatkowo dopłacić za koszt utrzymania takiego automatu, nie mówiąc o marży. Nie wiem czy wiesz, ale możesz kupić to samo już o 1/3 taniej w sklepie! Po co przepłacać? Unikając kupowania choćby batonów w takich automatach można zaoszczędzić aż 20 zł miesięcznie, kupując je w sklepie nieopodal.
Niedługo kolejne pomysły na oszczędzanie na jedzeniu.
